[Unknown Member]

Pytanie chyba zbyt ogólne, ja chciałbym przede wszystkim, żeby ludzie zaczęli myśleć, większość wokół to tylko, dom, pieniądze, praca, samochód, jak pomiędzy tym powiem coś że obok jest jeszcze życie duchowe to dosłownie patrzą jak bym właśnie przyleciał statkiem kosmicznym z odległej galaktyki a przecież to jest na wyciągnięcie ręki.

[tomek]

Masz rację. Mi też się zdaje, że logiczne myślenie jest największym problemem w naszym życiu. Wystarczy spojrzeć na obecną sytuację w kraju i wygląda na to, że niektórzy nie potrafią wyciągać wniosków.

Ja również życzyłbym sobie więcej myślenia, ale głównie o innych. Żebyśmy zaczęli zauważać, że na świecie nie jesteśmy sami i potrafili czasem postawić się w sytuacji drugiego człowieka. Próbowani zrozumieć z jakiego powodu jest zły. Dlaczego na wszystkich burczy.

Joseph Murphy w swoich książkach o potędze umysłu udowadnia, że problem może leżeć nie po stronie innych ,ale po naszej, bo świat jest zwierciadłem nas samych.

Ktoś fajnie to ujął mówiąc:” stań przed lustrem wykrzyw twarz i zastanów się dlaczego odbicie się do ciebie nie uśmiecha” 😉

Może w tym jest nasz problem.

[beatagaj]

heyka, ja pragne uzdowic siebie i miec mozliwosć uzdrawiania innych 🙂 tak po prostu, być wolną, niezależna, rozumiejaca istotą , posiadać rodzinę. Obecna sytuacja jest dla mnie dosyc trudna, pewnie jak dla wielu z nas, ale przygladam sie, szukam swojego miejsca i swojej roli w tym wszystkim, ze spokojem, pozdrawiam serdecznie 🙂

[Unknown Member]

A Ja czekam na chwilę kiedy ludzie przestaną…..myśleć.

Czekam na chwilę kiedy ludzie zaczną czuć…..

[Unknown Member]

<div>A Ja czekam na chwilę kiedy ludzie przestaną…..myśleć.
</div><div>

Czekam na chwilę kiedy ludzie zaczną czuć…..

</div>

[anael]

Czekam, na przebudzenie tej grupy dusz, która jeszcze ma wątpliwości, by ostatecznie do nas dołączyć. Czekam na czas, w którym wszyscy zrozumieją , że jesteśmy jednością, bo w grupie siła, możliwość budowania lepszego świata, opartego na prawdzie. Czas nauki świadomej kreacji, dla dobra wspólnego i jednostki. Budowania duchowej siły. Wiem ,że dla niektórych to abstrakcja, żyję jednak w przeświadczeniu, że nie ma rzeczy niemożliwych. Świadoma kreacja na każdym poziomie to w tej chwili jest to, czego pragnę i do czego dążę. Dodam jeszcze, że im jestem starsza, tym mam większą potrzebę miłości na poziomie duchowym.

[norgeg75]

Każdy szuka czegoś innego. Widzę to po własnym doświadczeniu.

Człowiek który się jeszcze nie przebudził większą uwagę będzie zwracał na cele materialne.

Wraz ze wzrostem świadomości zmieniaj się system wartości. Ciało już nie jest najważniejsze.

Zaczynamy dostrzegać bądź dowiadywać się że mamy jeszcze sfere emocjonalną i duchową (duszę i ducha, podświadomość i nadświadomość – nie ważne tutaj jest jak to nazwiemy).

Zaczynamy rozwój duchowości.

Tutaj zadam Wam pytanie.

Od czego zacząć?

Dróg jest wiele. Zanim wybiorę tę właściwą to wskażcie co ma być drogowskazem w rozwoju duchowym.

[tomek]

Zaczynając od zera. Gdy żyjemy w materii 3D, czy jak to chcecie nazwać.

Najważniejsze jest żeby się zatrzymać i popatrzeć na otaczający nas świat, a później zastanowić się skąd to wszystko się wzięło ? Dokąd ja gonię ? Po co gonię ?

Dopóki się nie zatrzymamy, nie zrozumiemy pozostałych rzeczy.