Jak staje się mieszkańcem Nowego Świata?

  • Jak staje się mieszkańcem Nowego Świata?

    Posted by romcio_polska_lubkow on 11/12/2021 at 8:41 AM

    Czym jest dla mnie Nowy Świat, Nowa Era?

    To jest coś, o czym marzyłem do dziecka. Kiedy byłem dzieckiem zawsze zastanawiało mnie to, dlaczego ten świat taki jest, pełen kłótni, wojen, podjazdów sąsiad na sąsiada, bójek na zabawach, przemocy, narzucania swojej woli innym, obarczaniem sie na wzajem winą. Już wtedy sobie tworzyłem swój własny świat. Najpierw moim światem były książki przygodowe z Tomkiem Sawye’rem, potem inne.

    W ten sposób mogłem sie ukryć, przed tamtym niebezpiecznym światem. Zawsze lubiłem mieć kontakt z naturą, biegałem boso, w kwietniu już wskakiwałem do wody, latem zbierałem jeżyny i orzechy laskowe, lubiłem wspinać się po drzewach, wręcz przesiadywać na nich, a wieczorem biegłem na wał przeciw powodziowy, leżałem i patrzyłem w gwiazdy. Fascynowało mnie niebo i te niezliczone gwiazdy. W głowie pojawiały sie pytania, co tam dalej jest, gdzie sie to kończy i czy sie kończy. Szukałem odpowiedzi w książkach i Młodym Techniku, który mnie fascynował.

    Zadawałem sobie pytania, czy tam na górze też są inni ludzie? Czy jest tak samo jak tu na Ziemi. Leżałem na tym wale także w ciągu dnia, gdy uciekałem z religii, bo i te nauki, pełne przemocy i strasznego karzącego Boga mnie odrzucały. Wtedy patrzyłem na kłęby chmur, widziałem w nich różne piękne kształty, przypominające to zwierzęta, to zarysy ludzi napawałem się tym. Wszystko dookoła było piękne, tylko Ci ludzie i ten Bóg nie pasowały do tego świata. Stałem się wycofany dla ludzi, straciłem do nich zaufanie.

    Z terminologii asertywności, doszedłem do wniosku, ze skoro większość OK, to ja jestem nie ok, bo tak Matrix, w którym wyrastałem narzucał takie myślenie, że większość ma racje. To ja jestem dziwadłem. I tak zacząłem sobie robić sam sobie nakładki na swoją osobowość. Niedostosowanego osobnika, dziwaka, ostatniego podczas wybierania stron jak graliśmy w piłkę. Mama zdaję się próbowała mnie chronić przed ty światem, ale robiła to po swojemu, raczej budząc u mnie lęk niżby wypływało to z jej miłości. Gdy chciałem nieraz do dzieci i pobawić się, to już słyszałem z daleka Romeeek!

    Tak zrodziły sie we mnie pierwsze lęki.. poznawałem, co to lęk samotnie, bo jak z tym sie dzielić z innymi, a może oni tego nie mają i znów będę dziwakiem do kwadratu. Po całym dniu, a to była moja najlepsza chwila, wskakiwałem pod pierzynę z lampką i pochłaniałem książki, tak, dosłownie pochłaniałem, aż bateria sie wyczerpała 🙃

    Ciąg dalszy nastąpi..

    em_ka replied 2 Lata, 11 months temu 2 Uczestnicy · 1 Reply
  • 1 Reply
  • em_ka

    Member
    18/12/2021 at 8:20 PM

    Czytałę książki tak jak ja… Z lampką i pod kołdrą..😄

Log in to reply.